środa, 30 maja 2012

Chora;/

` Człowiek może i uczy się na błędach, ale jeśli kocha to wciąż popełnia jeden i ten sam- ufa, choć już tyle razy się zawiódł.

Zwariuję zaraz... Angina mnie dopadła i siedzę w domu, kompletnie nie mam nic do roboty, nudzi mi się i do głowy dostaję. Usnąć nie usnę, bo przespałam cały dzień prawie. Rano tylko byłam poprawiać matematykę i u lekarza. W dodatku choroba musiała mnie dopaść, kiedy są ostatnie dni na poprawę ocen, a ja muszę zdać tą klasę, już niewiem co robić. Nie wytrzymam więcej niż jeden cały dzień w domu. Jestem mega wkurzona ;/ Zawsze jak siedzę sama w domu, nudząc się po głowie latają mi jakieś depresyjne myśli i wyciągam z życia to co najgorsze. Niewiem czy ja jestem jakaś dziwna czy każdy tak ma. Wyszłabym gdzieś aby na pół godz, ale jak na złość nie mam z kim. Mam 3 koty, psa nie mam, a by się przydał czasem. Ehh kończę, bo nie ma o czym pisać prócz marudzenia na taki okropny dzień. Pozdrawiam;*

poniedziałek, 28 maja 2012

Nadzieja;)


` Świat to wielki znak zapytania.. Ja nie chcę odpowiedzi, wolę się czasem zastanawiać..


Witam:) 
Strasznie szaro zrobiło się za oknami szkoły, w której siedzę i się nudzę. Już chcę kończyć edukację zaocznie, a czas w tygodniu poświęcać dzidzi:) Cieszę się, że moje życie niedługo ulegnie zmianie i to na lepsze. 
Pojawiła się opcja, że może będziemy mieszkać na osiedlu na którym mieszkam obecnie, tylko w innym bloku... Byłoby super, nie powiem. Nie chodzi tu tylko o przywiązanie do danego miejsca, przyjaciół czy rodziców blisko, ale o to, że są tu wiele lepsze warunki życia dla nas i dziecka. W dodatku blisko do centrum miasta, centrum handlowego, wielu supermarketów, parku.. Ja widzę same plusy:) Obecnie to mieszkanie jest moim największym marzeniem. Pożyjemy zobaczymy co będzie, do narodzin teoretycznie jeszcze sporo czasu zostało.. Choć w sumie sporo do pierwszego ujrzenia i przytulenia Liwki, ale malutko, żeby zdążyć wszystko poukładać.
Planuję na dniach zrobić zdjęcia brzucha, bo w końcu zapomnę o tym i nie będę miała pamiątki jak rósł sobie apartament Liwuni.. 

Pozdrawiam wszystkich!;*   

środa, 23 maja 2012

3 .


 ` A w życiu ? nie ma powrotów.. Czas przecież nigdy nie zawraca .

Uwielbiam ten fragment, jeden z lepszych tekstów, jak cała piosenka ta i inne od Eldo. Muszę znów go posłuchać bo takie życiowe teksty mają kopa...
U mnie dziś z nastrojem kiepsko. Wzięło mnie na narzekanie i krytykę siebie. Kompleksy znowu mnie męczą, to straszne.. Boję się, że nie wrócę do chudości już nigdy... Spędza mi to sen z powiek. Będzie trzeba się postarać, ale w zeszłym roku schudłam ok. 15 kg. to po ciąży nie dam rady? Trzeba być dobrej myśli. Po za tym kopniaki już chyba czuję, chyba bo pewności nie mam czy to kopniaki, ale co by innego?;D Ciekawość mnie już zżera jak Liwka będzie wyglądać.. Czy będzie do mnie bardzo podobna... Ja jako dziecko nie byłam za urodna;D Ciekawe jaka będzie duża jak się urodzi i wgl. pełno rzeczy mnie ciekawi !
Kończę, zmęczona jestem po ciężkim dniu.. praktyki, a potem na rowerze pojeździłam nawet ;o niewiem co mi się stało.. Pozdrawiam;*

niedziela, 20 maja 2012

Nic ciekawego:)

` Boję się, że przestanie się o mnie starać. Że zrezygnuje, bo tak trudno mnie zrozumieć, bo jestem taka uparta i taka trudna...

Trudno mi się tu połapać póki co. Od lat jak zakładałam kolejne blogi to na Onecie i chyba wszystko tam ogarnęłam, a tu nawet niewiem jak zmienić szablon na swój własny albo dodać baner do ramki.. Wrr. Dobra wiem, potrzeba czasu. 

Co u mnie? no nic nowego, weekend sobie jakoś minął, szybko, za szybko w sumie i znów cały tydzień przed nami, aż się nie chce. Ale wakacje niedługo to będę mogła się wysypiać. Choć dni za długie zdecydowanie! Przynajmniej dla mnie w tym stanie. Zrymowałam;D 
Zastanawiam się i nie umiem doczekać za razem jak to będzie gdy Liwka (prawdopodobnie) będzie po drugiej stronie brzuszka.. Ale gdzie tam październik ;< Ciąża troszkę męczy, aż boję się co będzie już w późniejszej fazie. 
Nie chce mi się dalej nic pisać, późno już, czas spać:) 
Pozdrawiam;*

 

piątek, 18 maja 2012

Córcia?:)


` Jest taki moment, w którym zaczynasz widzieć trochę inne rzeczy, trochę więcej...

Przeniosłam się tu gdyż na onecie nie ma sensu dalej prowadzić bloga. Za te błędy chyba nikt się nie weźmie. To mój pierwszy blog na tym serwisie, mam nadzieję, że uda mi się jakoś na nowo wszystko poogarniać:) 

***
 A więc byłam wczoraj u lekarza tak jak miałam i w końcu z wizyty jestem zadowolona. Jednak lepiej iść prywatnie. 
Prawdopodobnie będę mieć córeczkę ! :) Cieszę się. Do końca nie byłam zdecydowana co bym wolała, zawsze chciałam synka, potem myślałam o córeczce no i miałam teraz niespodziankę. Pani doktor robiąc USG, nie pokazała dzidzi na szybko, byle tylko, ale wszystko po kolei kilka razy pokazywała: kręgosłup, główkę, serduszko, nóżki (nimi maleństwo wymachiwało jak szalone), rączki... Jak to powiedziała: "jakie idealne dziecko, wszystko ma na miejscu:)". Fakt jest idealne. A tatuś też był na USG i wszystko widział:) Jestem przeszczęśliwa! Teraz przede mną szereg badań, w przyszłym tygodniu może pójdę no i muszę kupić jakieś witaminki. 
Na dzisiaj kończę. Pozdrawiam ! ;*